Me_Myself_And_I

Witam ponownie..

Dawno nie pisałam, ale nikt się przecież nie obraził.

Więc tak, jestem zła bo Holandia przegrała z Rosją. Byłam za drużyną pomrańczowych

Jestem zła, bo oglądałam film pt. "Mgła" na podstawie opowiadania Stephen'a Kinga i cały ten film dla mnie to okropne rozczarowanie. Byłam poruszona opowiadaniem, naprawdę mi się podobało, a film to takie 2 godziny, siedzenia, patrzenia i zastanawiania się czemu to jest tak, a nie tak. w ogóle zakończenie jakieś z kosmosu. Niby pokazano ten dramat, jak jedna decyzja podjęta zbyt szybko zaważa na dalszym życiu. Ale ja jako zwolennik dobrych zakończeń byłabym za tym, by było tak jak w opowiadaniu. Niech sobie jadą tym samochodem, nie musimy wiedzieć czy dojechali czy nie. Mamy sobie na to sami odpowiedzieć.

Oglądałam też w końcu "Katyń". I nie rozumiem dlaczego nie podobał się mojemu bratu. Zresztą ten film nie miał się podobać, on po prostu pokazał nam prawdę i jak ciężko tą prawdę podtrzymywać i w nią wierzyć. Ale rzeczywiście dla wielbicieli historii niezła opowieść. Świetny obraz, i tu ukłony dla mistrza Andrzeja Wajdy za dobry film, prawdę historyczną, itd.

U mnie dzisiaj i wczoraj impreza na całego, przyjechała rodzinka z Katowic i "trochę" piją :)

Poza tym mam jutro egzamin i pół... Jeden cały z matematyki i nic nie umiem, a to pół to reszta z polskiego, głoskowanie, mam nadzieję że chociaż to zaliczę. Ale z naszą kochaną panią dziekan to nigdy nic nie wiadomo:)

A teraz pewnie pójdę się trochę poedukować :(

papapapa

Hej hej hej:)

Na początek chciałabym pogratulować drużynom Niemiec i Chorwacji awansu do chyba ćwierćfinałów ME 2008. Chorwaci grają niesamowicie. Niemcy... hmmm... gdyby nie Polak (czyt. Lukas Podolski) pewnie nie zaszliby tak daleko.

Gratuluję również Austrii

I Polskiej Reprezentacji Narodowej też. Przede wszystkim im.. Dali z siebie wszystko. Tyle ile mogli. Ale wiemy że mogą więcej. Byleby tylko uwierzyli w siebie:)

Mówiąc o wierze, mocnej wierze polskich kibiców w wygraną jakąkolwiek naszych piłkarzy, nie możemy nie zauważyć, że po kilkunastu minutach pięknego kibicowania, nagle patrząc na kolejne niedokończone akcje, nie przejęcie piłki, która powinna być nasza, nasi kibice czyli my, wyłączamy, siedzimy cicho, jakby cały świat się zawalił. A mówią o nas że najlepsi na świecie. Bo jesteśmy.

Poza tym, nie zauważyłam, żeby nasi kibice podziękowali Naszym Orzełkom za mecz. W końcu nie był taki najgorszy, straciliśmy bramkę, ale to było do przewidzenia. Ale grali w porządku.

Dlatego dzisiaj przekazuję podziękowania dla Leo oraz jego kadry: króla Artura Boruca:), Rogera Gerreiro - strzelca jedynej bramki na tych mistrzostwach, i dalej dla Krzynówka, Smolarka, Bąka, Lewandowskiego, Wasilewskiego, Wawrzyniaka, Kokoszki, Żewłakowa, Łobodzińskiego, Murawskiego, Żurawskiego, Piszczaka, Golańskiego, Jopa, Dudki, Saganowskiego, Zaharskiego, Garguły, Pazdana, Fabiańskiego i Kowalewskiego. Szkoda że nie wszyscy z nich mogli zagrać. kto wie, jakby to było.

Wierzyliśmy mocno w naszych. Niestety, kolejny raz, odpadli w pierwszych rozgrywkach. Szkoda, może gdyby udało się nam wyjść z grupy, to zagralibyśmy z Portugalią, z którą już nie raz pokazaliśmy jak wielka z nas drużyna. Wspaniałe Orzełki.

Ale dziś znów i nadal wierzymy, że następnym razem pokażemy na co nas stać. Pokonamy wszystkich, zdobędziemy wszystko i nikt nam nie podskoczy. Tego Wam życzę. I trzymam kciuki i dziękuję za to że chociaż byliście choć raz w Mistrzostwach Europy w piłce nożnej Austria/Szwajcaria 2008. Było fajnie. Dziękujemy!!!!

Więc witam.. na razie pewnie tylko siebie:)

chciałam się tutaj podzielić... O kurcze jak to brzmi..

nie będę się niczym dzielić. To tylko będzie moje życie, Wy co najwyżej możecie o tym poczytać. Nie będziecie brać w nim udziału, bo niby jak.

Nazywać się tutaj będę Winki. Mój blog.. Winki's Life.

Na początek parę słów o sobie. Indywidualistka, marzycielka, optymistka, uparta, być może egoistka. Tak przynajmniej twierdzą niektóre osoby (czytaj mój były, pewnie często będzie przytaczany w tym blogu).

Wyglądu prawdziwego nie zobaczycie... Chcę pozostać anonimowa. Inaczej moglibyście się przestraszyć... mówiąc jednak prawdę, jestem nieciekawa z wyglądu, bo nikt się mną nie interesuje. Ale brak specjalnej urody, wagi i czego tam jeszcze wymagają chłopaki od dziewczyn, to ja się tym nie przejmuję. Wiedzcie, że staram się być po prostu sobą.

Jednak w dzisiejszym świecie ciężko do końca i zawsze być sobą.

Chcielibyście jeszcze coś o mnie wiedzieć. proszę bardzo. Jestem skorpionem, zodiakalnym. Niektórym to jedno słowo mówi wszystko, niektórym trzeba to wytłumaczyć. M.in. upartość, konsekwentność, indywidualizm, szczerość, pamiętliwość...i chyba uszczypliwość, żeby nie powiedzieć żądłowość ;) heh, to cała ja.

Poza tym wracając do realiów... Jestem 21-letnią studentką (wciąż) pedagogiki. Odnoszę całkiem niezłe wyniki w nauce. Rodzice są ze mnie dumni. Tak myślę. Jednak sukcesy zawodowe że tak powiem, nie idą w parze z sukcesami towarzyskimi. Nie mam własnego faceta, przyjaciela, na których mogłabym liczyć w każdej sytuacji mojego życia. Prawdopodobnie to "all because of me" ale... czasem trzeba próbować, nie??

Moje motto życiowe, a raczej cytat którym często się posługuję, często myślę to słowa piosenki "Diamonds" zaśpiewanej przez zespół Sunrise Avenue, mianowicie: "You Stay Silent Watching All Dreams around You Fading". Tak właśnie dzieje się ze mną. Patrzę w ciszy na moje złamane marzenia, których nie mogę, a może nie mam siły, zrealizować.

Kolejne ważne słowa w moim życiu to również tekst piosenki, tym razem polskiego zespołu Ptaky, którzy śpiewają w drugiej zwrotce piosenki pt. "Chroń to, co masz". Oto one: "Licz na siebie, tak najgłębiej jesteś sam".

eh, żeby Was nie zamęczać tak na sam początek, to będę już kończyć. Ostatnie słowa na dzisiaj to: "Polska Gola, Taka Jest Kibiców Wola!!!!"

Buziaki

Winki